Stali czytelnicy tego bloga wiedzą, że jestem bardzo pozytywnie nastawiony do technologii, które ułatwiają życie. W szczególności tych związanych z automatyką domową lub, jak kto woli, inteligentnymi domami. Na wiele problemów mam własne, sprawdzone (często już przez lata) rozwiązania. Preferuję je, bo gotowe systemy zwykle mają jakieś wady. Często wszystko rozbija się o brak otwartości danego rozwiązania – producent ma ambicje rozwiązać wszystkie problemy użytkownika, nie zostawiając pola do samodzielnej rozbudowy i integracji. Zamyka się przez to w kręgu funkcji przewidzianych przez własnych projektantów, nie dopuszczając myśli, że jego produkt mógłby być tylko składową jakiejś większej całości. To grzech wielu, świetnie zapowiadających się, polskich systemów z różnych dziedzin automatyki domowej.
Czasem jednak spotykam coś, co sprawia, że chciałoby się zawołać – świetne, dlaczego ja na to nie trafiłem wcześniej? Dzisiaj będzie właśnie o systemie, który bardzo mnie ostatnio zaintrygował (żeby nie napisać zafascynował). Sterownie ogrzewaniem, to ta działka automatyki, która była od początku w kręgu moich zainteresowań, o czym kiedyś już pisałem. Ma wielki potencjał – daje nie tylko wygodę i komfort, ale także realne oszczędności. Właśnie w tym obszarze działa Bero – polski system inteligentnego zarządzania ciepłem, jak go nazywają autorzy. Pozwala on na dowolne sterowanie ogrzewaniem, od poziomu grzejnika po piec, także przez Internet. Poza prostym sterowaniem, umożliwia też łatwe programowanie zmian temperatur, dopasowanych do naszych preferencji i zwyczajów. Nie bez znaczenia jest fakt, że możemy stale monitorować warunki w naszym mieszkaniu, nawet będąc poza domem. Czytaj więcej